Czy powinieneś kupić zwolenników mediów społecznościowych dla swojego biznesu B2B?
pojęcie kupowania zwolenników mediów społecznościowych dla Twojej firmy wydaje się zbyt tabu, aby nawet umieścić w piśmie. W końcu czy media społecznościowe B2B nie mają na celu nawiązywania kontaktów z prawdziwymi właścicielami firm i pomagania im w rozwiązywaniu rzeczywistych problemów?
technicznie rzecz biorąc, kupowanie obserwujących nie jest nielegalne — w najlepszym razie jest to tylko szybki sposób, aby Twoja firma wydawała się bardziej popularna niż w rzeczywistości. Ale w najgorszym przypadku może być wręcz szkodliwy dla prawdziwych użytkowników.,
przyjrzyjmy się pojęciu kupowania zwolenników mediów społecznościowych (i jego niedawnemu skupieniu w wiadomościach), a następnie zbadajmy, czy jest to dobra praktyka dla Twojego biznesu B2B.
kupowanie obserwujących w mediach społecznościowych
istnieją różne sposoby kupowania obserwujących w mediach społecznościowych, niektóre angażują prawdziwych ludzi, a inne angażują boty. Są firmy, które sprzedają fałszywe konta bezpośrednio tym, którzy chcą więcej obserwujących, a następnie są firmy, które przyjmują bardziej subtelne podejście, takie jak Devumi.,
w styczniu 2018 r.mała firma o nazwie Devumi pojawiła się na nagłówkach gazet za angażowanie się w zacieniony biznes: sprzedaż fałszywych obserwujących (botów) pochodzących z prawdziwych kont społecznościowych, w tym należących do nieletnich.
klienci Devumi wahali się od firm PR do celebrytów, a za grosze zwiększyli liczbę obserwujących ich klientów na Twitterze, wyświetleń na YouTube i nie tylko. Kiedy skontaktowano się z klientami Devumi, którzy odpowiedzieli, Dali pewną wersję oświadczenia :”to nic wielkiego, wszyscy to robią.,”
i chociaż robi to wiele firm, nie oznacza to, że nabywanie obserwujących faktycznie da ci zwrot z inwestycji, którego szukasz w biznesie B2B.
plusy i minusy kupowania obserwujących
główną zaletą kupowania obserwujących w mediach społecznościowych jest to, że sprawia, że Twoja marka lub firma wyglądają bardziej popularnie lub wpływowo niż w rzeczywistości. Potencjalni klienci, klienci i pracownicy są znacznie bardziej narażeni na” zachwycenie”, jeśli masz tysiące obserwujących, a nie kilkaset.,
w niektórych aspektach posiadanie większej liczby obserwujących — nawet jeśli są fałszywi — może prowadzić do zwiększenia zaangażowania wśród prawdziwych użytkowników mediów społecznościowych. A w branżach B2B, które zależą od wpływu (zarządzanie mediami społecznościowymi lub marketing), ten wzrost liczby obserwujących może faktycznie wylądować na rzesze nowych klientów.
ale ponieważ istnieje o wiele więcej potencjalnych negatywnych wyników zakupów obserwujących, porozmawiajmy o nich teraz. Po pierwsze, nie ma sposobu, aby upewnić się (bez ciężkiej pracy z twojej strony), czy Twoi kupowani obserwatorzy to prawdziwi ludzie lub boty., Oczywiście boty nie dokonają zakupu od Ciebie.
Po drugie, nawet jeśli Twoi obserwatorzy są prawdziwymi ludźmi, mogą nie pasować do Twojego rynku docelowego. W przypadku szefa kuchni Michaela Symona, po zakupie obserwujących w 2014 roku, zdał sobie sprawę, że jego nowi obserwatorzy to zarówno boty, jak i ludzie, którzy byli całkowicie niezainteresowani jego branżą-robiąc niewiele, aby napędzać znaczący ruch do jego kanałów cyfrowych. A gdy prowadzisz biznes B2B, ważne jest, abyś łączył się z właściwymi interesariuszami w legalnych firmach, a nie z przypadkowymi osobami w mediach społecznościowych.,
alternatywny sposób na „kupowanie” obserwujących w mediach społecznościowych
zamiast płacić za określoną liczbę pracowników nowych obserwujących, istnieją inne sposoby inwestowania pieniędzy w rozwój platformy społecznościowej. Oto kilka z nich:
- Użyj aplikacji do zarządzania tym, kogo obserwujesz. Zamiast ręcznie przeglądać profile, użyj aplikacji lub wynajmij usługę, aby śledzić odpowiednich użytkowników(i nie obserwować tych, którzy cię nie śledzą). Crowdfire, DoesFollow, FollowFly i ManageFlitter to przykłady tego typu usług dla Twittera.,
- wynajmij usługę zarządzania mediami społecznościowymi, aby rozwijać swoich obserwatorów. Nie jesteś ekspertem we wszystkim w swojej firmie, więc po co spędzać godziny na zostaniu ekspertem w mediach społecznościowych? Pracuj z renomowanym menedżerem mediów społecznościowych lub firmą, aby pomóc ci rozwijać swoje osoby organicznie. Zajmie to więcej czasu niż kupowanie obserwujących, ale może być tego warte.
- użyj narzędzia do zarządzania mediami społecznościowymi. Jeśli logistyka publikowania cennych treści w wielu kanałach przeciąga cię w dół, użyj automatycznego narzędzia do planowania, takiego jak bufor lub Hootsuite, aby usprawnić działanie.
- korzystaj z płatnych reklam., Wszystkie główne platformy społecznościowe oferujące opcje reklamowe. Niezależnie od tego, czy chodzi o świadomość marki, obserwujących, czy konwersje sprzedażowe, płacenie za legalne reklamy za pośrednictwem tych platform pozwala uzyskać markę przed bardziej ukierunkowanymi odbiorcami, którzy mogą wybrać, czy chcesz ją śledzić.
wreszcie, pomimo faktu, że większość platform społecznościowych zakazuje ludziom tworzenia fałszywych kont lub nadużywania systemu, firmy społecznościowe niestety nadal czerpią zyski z posiadania większej liczby użytkowników (niezależnie od tego, czy są prawdziwi, czy nie).,
artykuł Leonida Bershidskiego z Bloomberga z 2018 roku oferuje rozwiązanie, które wyeliminowałoby tę ekstremalną konkurencję dla polubień i jest następujący: platformy społecznościowe mogłyby po prostu tworzyć statystyki dotyczące liczby obserwujących niedostępnych dla publiczności ,co ” usuniełoby pokusę zawyżania ich.”A jeśli więcej osób nadal manipuluje tymi systemami, istnieje szansa, że firmy społecznościowe i tak usuną te statystyki — w tym momencie liczy się treść, którą publikujesz, a nie liczba polubień, retweetów i obserwujących, których masz.