Articles

Testy DNA czynią rdzennych Amerykanów obcymi we własnej ziemi

Uwaga redaktora: &nbsp artykuł pierwotnie ukazał się na TomDispatch.com. aby być na bieżąco z ważnymi artykułami takimi jak te, Zarejestruj się, aby otrzymywać najnowsze aktualizacje z TomDispatch.com.

, Takie ataki koncentrowały się na suwerenności plemiennej, indyjskiej ustawie o opiece nad dziećmi (ICWA) i prawach głosu rdzennych Amerykanów, a pochodzą one z Waszyngtonu, sądów i legislatury stanowej. To, co dzielą, to jedno ramy pojęciowe: idea, że długa historia, która ukształtowała stosunki amerykańsko-Amerykańskie, nie ma związku z dzisiejszymi realiami.,

W międzyczasie, w pozornie niezwiązanym ze sobą wydarzeniu, Senator Elizabeth Warren, wyśmiewana przez „Pocahontas” Donalda Trumpa i jego wyśmiewanie jej roszczeń do rodowitych przodków, triumfalnie reklamowała swoje wyniki DNA, aby „udowodnić” jej rdzennego amerykańskiego dziedzictwa. Zwracając się jednak do rozwijającego się przemysłu DNA dla zysku, pośrednio użyła swojej postępowej wagi twierdzeniom o rasie i tożsamości, które idą w parze z posunięciami zmierzającymi do podważenia rodzimej suwerenności.,

w rzeczywistości przemysł DNA znalazł sposób, aby czerpać zyski z ożywienia i modernizacji przestarzałych pomysłów na biologiczne pochodzenie rasy i przepakowywania ich w wesołym, disneyowskim opakowaniu. Chociaż prawdą jest, że to-a-small-world-after-all multikulturalizm nowej nauki rasowej odrzuca 19th-century naukowy rasizm i darwinizm społeczny, oferuje 21st-wieczną wersję pseudonauki, która po raz kolejny redukuje rasę do kwestii genetyki i pochodzenia., W tym procesie, korporacyjna Moda przodków wygodnie udaje się wymazać historie podboju, kolonizacji i wyzysku, które stworzyły nie tylko nierówność rasową, ale samą rasę jako kluczową kategorię we współczesnym świecie.

dzisiejsze ataki polityczne na prawa rdzennych mieszkańców powielają te same nieporozumienia rasowe, które Przemysł DNA tak uporczywie Promuje. Jeśli Rdzenni Amerykanie są zredukowani do niewiele więcej niż inna zmienność genetyczna, nie ma potrzeby stosowania przepisów, które uznają ich prawa do ziemi, prawa traktatowe i suwerenność., Nie należy też zastanawiać się, jak zrekompensować szkody z przeszłości, nie mówiąc o teraźniejszych, które wciąż kształtują swoją rzeczywistość. Genetyczne rozumienie rasy zniekształca taką politykę w niesprawiedliwe ” przywileje „oferowane zdefiniowanej rasowo grupie, a tym samym” dyskryminację ” wobec nie-tubylców. Jest to właśnie logika stojąca za niedawnymi orzeczeniami, które odmówiły praw plemiennych Mashpee w Massachusetts, zlikwidowały ICWA (prawo mające na celu zapobieganie usuwaniu rdzennych dzieci amerykańskich z ich rodzin lub społeczności) i próbowały stłumić rodzime prawa wyborcze w Dakocie Północnej.,

bieżący numer

Zobacz nasz aktualny numer

Zapisz się już dziś i zaoszczędź do $129.

czerpanie korzyści poprzez odtworzenie rasy

zacznijmy od tego, w jaki sposób przemysł przodków przyczynia się do przeformułowania rasy i czerpie z niej zyski. Firmy takie jak Ancestry.com i 23andMe zwabić klientów do przekazania ich DNA i ogromną sumę pieniędzy w zamian za szczegółowe raporty twierdząc, że ujawniają dokładne geograficzne pochodzenie ich przodków z wielu pokoleń wstecz. „Za kogo ty się uważasz?- pyta przodek.,com, zazwyczaj wystarczy. Odpowiedź, obiecuje firma, leży w twoich genach.

takie firmy unikają w swojej literaturze określenia „rasa”. Twierdzą natomiast, że DNA ujawnia „skład przodków” i ” pochodzenie etniczne.”W tym procesie jednak zmieniają etniczność, termin niegdyś wyraźnie oznaczający kulturę i tożsamość, w coś, co można zmierzyć w genach. Łączą etniczność z geografią, a geografię z markerami genetycznymi., Być może nie będziesz zaskoczony, gdy dowiesz się, że „grupy etniczne”, które identyfikują, mają niesamowite podobieństwo do „ras” zidentyfikowanych przez europejskie naukowe myślenie rasistowskie sto lat temu. Następnie opracowują naukowe „raporty”, które zawierają rzekomo dokładne procenty łączące konsumentów z miejscami tak specyficznymi jak” Sardynia „lub tak szerokimi jak” Azja Wschodnia.”

co najwyżej te doniesienia stały się odpowiednikiem współczesnej gry salonowej, zwłaszcza dla białych Amerykanów, którzy stanowią zdecydowaną większość uczestników., Ale jest w tym wszystkim złowrogi podtekst, ożywiający tak jak długo zdyskredytowana pseudonaukowa podstawa rasizmu: przekonanie, że rasa, pochodzenie etniczne i pochodzenie są ujawniane w genach i krwi i przekazywane nieubłaganie, nawet jeśli niewidocznie, z pokolenia na pokolenie. Za tym kryje się założenie, że te geny (lub odmiany) pochodzą w jasno określonych granicach narodowych lub geograficznych i że ujawniają coś znaczącego o tym, kim jesteśmy—coś w inny sposób niewidocznego., W ten sposób rasa i pochodzenie etniczne są oddzielone i wyniesione ponad doświadczenie, kulturę i historię.

czy za tym stoi jakaś nauka?

chociaż wszyscy ludzie mają 99,9% naszego DNA, istnieją pewne markery, które wykazują różnice. To właśnie te markery badają testerzy, opierając się na fakcie, że niektóre odmiany są bardziej (lub mniej) powszechne w różnych obszarach geograficznych. Jak ujęła to profesor prawa i Socjologii Dorothy Roberts, ” projekt genomu ludzkiego nie ustalił, że ludzie mają 99 lat.,9 procent tak samo jak wielu naukowców przesunęło swoją uwagę z ludzkiej genetycznej powszechności na 0,1 procent ludzkiej różnicy genetycznej. Ta różnica jest coraz częściej postrzegana jako obejmująca rasę.”

testy Ancestry opierają się na fundamentalnym—i rasistowskim—niezrozumieniu tego, jak działa ancestry., Popularnym założeniem jest to, że każdy z nas zawiera dyskretny i mierzalny procent” krwi ” i DNA naszych dwóch biologicznych rodziców, czterech dziadków, ośmiu pradziadków, szesnastu pradziadków i tak dalej, i że ta linia przodków może być prześledzona setki lat wstecz w znaczący sposób. Jak wyjaśnia dziennikarz naukowy Carl Zimmer, ” DNA nie jest płynem, który można podzielić na mikroskopijne krople…. Dziedziczymy około jednej czwartej naszego DNA od każdego dziadka – ale tylko średnio.,… Jeśli wybierzesz jednego ze swoich przodków z 10 pokoleń wstecz, szanse są około 50 procent, że nosisz jakiekolwiek DNA od niego lub jej. Poza tym szanse są jeszcze gorsze.”

w rzeczywistości takie testy niewiele mówią nam o naszych przodkach. To częściowo ze względu na sposób, w jaki DNA jest przekazywane przez pokolenia, a częściowo dlatego, że nie istnieje baza danych DNA przodków. Zamiast tego firmy porównują twoje DNA z DNA innych współczesnych ludzi, którzy zapłacili im za wykonanie testu., Następnie porównują Twoje szczególne odmiany do wzorców geograficznego i etnicznego rozkładu takich odmian w dzisiejszym świecie—i używają tajnych algorytmów, aby przypisać im rzekomo precyzyjny procent przodków.

czy naprawdę istnieje jakiś Gen lub zmienność genetyczna? Oczywiście, że nie. Jeśli jest jeden fakt, że wiemy o ludzkiej historii, to jest to, że nasza jest historią migracji. Wszyscy pochodzimy z Afryki Wschodniej i zaludniamy planetę poprzez ciągłe migracje i interakcje., Nic z tego się nie skończyło (a w rzeczywistości, dzięki zmianom klimatycznym, tylko wzrośnie). Kultury, grupy etniczne i osady nie mogą zostać zamrożone w czasie. Jedyną stałą rzeczą jest zmiana. Ludy zamieszkujące dzisiejszą Sardynię lub Azję Wschodnią są migawką, która oddaje tylko jeden moment w historii ruchu. / Align = „center” bgcolor = „# e0ffe0 ” / cesarz chin / / align = center /

Wesprzyj postępowe Dziennikarstwo

Jeśli podoba ci się ten artykuł, daj dzisiaj, aby pomóc finansować pracę narodu.,

podczas gdy biali europejscy przodkowie wydają się zachwyceni implikacjami tej nowej nauki rasowej, niewielu rdzennych Amerykanów zdecydowało się przekazać takie bazy danych. Wielowiekowe nadużycia ze strony badaczy kolonialnych, którzy wykonywali swoje kariery na szczątkach przodków, artefaktach kulturowych i językach, wywołały powszechny sceptycyzm wobec idei oferowania materiału genetycznego dla dobra ” nauki.,”W rzeczywistości, jeśli chodzi o jeden zespół badań DNA, 23andMe, wszystkie kraje zawarte w jego listach pochodzenia geograficznego tych, którzy przyczynili się do jego bazy danych „rdzennych Amerykanów” są w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach. „W Ameryce Północnej, „firma niedbale wyjaśnia,” rodowód rdzennych Amerykanów ma tendencję do pięciu lub więcej pokoleń wstecz, więc niewiele dowodów DNA na to dziedzictwo pozostaje.”Innymi słowy, 23andMe twierdzi, że DNA jest jednoznacznym dowodem tożsamości rdzennych Amerykanów, a następnie używa go, aby całkowicie usunąć rdzennych Amerykanów z mapy.,

The Ancestry Industry and The Disappearing Indian

The ancestry industry, even while celebrating diverse origins and multiculturalizm, has revived long-held ideas about purity and autentysm. Przez większą część historii USA biali kolonizatorzy twierdzili, że rdzenni Amerykanie „znikną”, przynajmniej częściowo poprzez biologiczne rozcieńczenie. Rdzenni mieszkańcy Nowej Anglii byli na przykład systematycznie odmawiani praw do ziemi i statusu plemiennego w XIX wieku, ponieważ byli zbyt mieszani rasowo, aby być” autentycznymi ” Indianami.,

jak wyjaśnił historyk Jean O 'Brien, „nacisk na' czystość krwi 'jako centralne kryterium' autentycznej ' Indianess odzwierciedlał naukowy rasizm, który panował w XIX wieku. Indianie z Nowej Anglii przez wiele dziesięcioleci prowadzili stosunki międzyludzkie, w tym z Afroamerykanami, a ich nieprzestrzeganie nieindyjskich idei o indyjskim fenotypie nadwyrężało wiarygodność ich Indianizmu w umysłach Nowej Anglii.,”Rzekome” zniknięcie ” takich Indian usprawiedliwiało wówczas eliminację wszelkich praw jakie mogli mieć do ziemi lub suwerenności, których eliminacja w formie okrągłego rozumowania tylko potwierdzała ich nieistnienie jako narodu.

jednak, nigdy nie był to fenotyp lub odległe pochodzenie, ale, jak podkreśla O ' Brien, „złożone regionalne sieci pokrewieństwa, które pozostały u podstaw indyjskiej tożsamości w Nowej Anglii, pomimo prawie całkowitego wywłaszczenia Indian, którego dokonali angielscy koloniści.,… Nawet gdy Indianie nadal liczyli na członkostwo w swoich społecznościach poprzez uświęcony od czasu system pokrewieństwa, Nowa Anglia powoływała się na MIT czystości krwi jako tożsamości, zaprzeczając indiańskim wytrwałościom.”

takie przestarzałe rozumienie rasy jako kategorii biologicznej lub naukowej pozwalało białym zaprzeczać istnieniu Indian—a teraz pozwalało im wysuwać biologiczne twierdzenia o „indyjskiej” tożsamości. Do niedawna takie twierdzenia, jak w przypadku senatora Warrena, opierały się na mętności rodzinnych opowieści., Dziś rzekoma zdolność firm DNA do znalezienia genetycznego „dowodu” na takie pochodzenie wzmacnia ideę, że indyjska tożsamość jest czymś mierzalnym we krwi i omija historyczną podstawę prawnego uznania lub ochrony praw Indian.

przemysł przodków zakłada, że jest coś znaczącego w rzekomej tożsamości rasowej jednego z setek lub nawet tysięcy przodków danej osoby., To pomysł, który trafia bezpośrednio w ręce prawicowców, którzy chcą zaatakować to, co nazywają „Polityką tożsamościową” —i przekonanie, że „mniejszości” stają się nadmiernie uprzywilejowane.

Pomimo wyczerpującego śledztwa przeprowadzonego przez Boston Globe, pokazującego jednoznacznie, że tego nie zrobiła, mit utrzymuje się i stał się ukrytą częścią kpiny Donalda Trumpa z niej., W rzeczywistości każdy Szybki skan statystyk potwierdzi niedorzeczność takiej pozycji. Powinno być oczywiste, że bycie rdzennym Amerykaninem (lub czarnym lub Latynosem) w Stanach Zjednoczonych daje znacznie więcej ryzyka niż korzyści. Rdzenni Amerykanie cierpią z powodu wyższych wskaźników ubóstwa, bezrobocia, umieralności niemowląt i niskiej masy urodzeniowej, a także niższego poziomu wykształcenia i krótszego okresu życia niż biali. Statystyki te są wynikiem setek lat ludobójstwa, wykluczenia i dyskryminacji-a nie obecności lub braku określonych odmian genetycznych.,

ożywianie rasy w celu podważenia praw tubylców

prawa tubylców, od suwerenności do uznania warunków stworzonych przez 500 lat kolonialnej niezgody, opierają się na akceptacji, że rasa i tożsamość są w rzeczywistości produktami historii. „Rdzenni Amerykanie” powstali nie poprzez geny, ale poprzez historyczne procesy podbojów i rządów kolonialnych, wraz z niechęcią i kruchym uznaniem rodzimej suwerenności., Native American narody są politycznymi i kulturowymi podmiotami, produkty historii, a nie geny, a twierdzenia białych ludzi o rodowodzie rdzennych Amerykanów i roszczenia przemysłu DNA, aby móc ujawnić takie pochodzenie, mają tendencję do roughshod nad tą historią.

spójrzmy na trzy wydarzenia, które w ciągu ostatniego roku podważyły prawa rdzennych Amerykanów: odwrócenie statusu rezerwatu dla plemiennych ziem Mashpee w Massachusetts, obalenie indyjskiej ustawy o opiece nad dziećmi i republikańskie próby tłumienia głosów rdzennych Amerykanów w Dakocie Północnej., Każdy z tych aktów pochodził z innej części rządu: Biura Spraw indyjskich w Departamencie Spraw Wewnętrznych, sądów i legislatury stanowej zdominowanej przez Republikanów Dakoty Północnej. Ale wszystkie trzy opierają się na pojęciach tożsamości, które umieszczają wyścig mocno w naszych genach, a nie w naszej historii. W tym procesie zaprzeczają historiom, które zmieniły suwerenne i autonomiczne ludy Ameryki Północnej, zanim europejscy koloniści przybyli do ” Nowego Świata „w” rdzennych Amerykanów ” i sugerują, że prawa historyczne rdzennych Amerykanów są bez znaczenia.,

Wesprzyj naszą pracę abonamentem cyfrowym.

uzyskaj nieograniczony dostęp: $ 9.50 przez sześć miesięcy.

Mashpee z Massachusetts w końcu osiągnął federalne uznanie i przyznanie gruntów zastrzeżonych dopiero w 2007 roku, w oparciu o fakt, że „istniał jako odrębnej społeczności od 1620 roku”. innymi słowy, uznanie federalne oparte było na historycznym, a nie rasowym, zrozumienie etniczności i tożsamości., Jednak dążenie plemienia do budowy kasyna na nowo nabytym rezerwacie w Taunton w stanie Massachusetts, szybko zostałoby zakwestionowane przez lokalnych właścicieli nieruchomości. Ich pozew opierał się na technice: że, jak twierdzili w sądzie, Ziemia zastrzeżona może być przyznana tylko plemionom, które zostały uznane federalnie od 1934 roku. W rzeczywistości walka o uznanie Mashpee była wielokrotnie utrudniana przez długo utrzymywane pojęcia, że Indianie z Massachusetts nie byli „prawdziwi” lub „autentyczni” z powodu wieków mieszania ras. Nie było w tym nic nowego., XIX-wieczna legislatura stanowa zapowiadała właśnie taki 21-wieczny sprzeciw wobec uznania, gdy chwaliła się, że prawdziwi Indianie nie istnieją już w Massachusetts i że stan jest gotowy do wymazania wszystkich takich ” rozróżnień ras i kast.”

, Niedawno mianowana asystentką Dyrektora ds. Indian Tara Sweeney, pierwsza rdzenna Amerykanka, która zajmowała to stanowisko, „utorowała drogę do usunięcia zastrzeżenia z zaufania po raz pierwszy od czasów zakończenia”, czyli 20-letniego okresu od lat 40. do lat 60., kiedy rząd federalny próbował całkowicie „zlikwidować” rodzimą suwerenność poprzez demontaż rezerwatów i usunięcie Indian z obszarów miejskich, aby „zasymilować” ich. Nowe orzeczenie może dotyczyć znacznie więcej niż Mashpees., Niektórzy obawiają się, że w latach Trumpa decyzja zapowiada” nową erę zakończenia „lub nawet możliwą” erę eksterminacji ” dla rdzennych Amerykanów.

Jest to potencjalnie niszczycielski rozwój, ponieważ Kongres uchwalił tę ustawę w 1978 roku, aby zakończyć powszechną wówczas praktykę rozbijania rodzimych rodzin poprzez usuwanie indyjskich dzieci do adopcji w białe rodziny., Takie akty usuwania pochodzą z najwcześniejszych dni osadnictwa białych i na przestrzeni wieków obejmowały różnego rodzaju służebności i zakładanie mieszkalnych Szkół z internatem dla indyjskich dzieci, które miały na celu wyeliminowanie rodzimych języków, kultur i tożsamości, promując jednocześnie „asymilację.”Indyjskie usuwanie dzieci było kontynuowane pod koniec XX wieku poprzez sponsorowany przez Federację „indyjski projekt Adopcyjny”, a także wysyłanie niezwykłej liczby takich dzieci do systemu opieki zastępczej.,

według ICWA, „alarmująco wysoki odsetek indyjskich rodzin jest rozbijany przez usuwanie, często nieuzasadnione, swoich dzieci z nich przez nietrybialnych publicznych i prywatnych agencji i że alarmująco wysoki odsetek takich dzieci są umieszczane w nieindyjskich rodzin zastępczych i adopcyjnych i instytucji.”Państwa, dodała, „często nie uznawały podstawowych stosunków plemiennych Indian oraz standardów kulturowych i społecznych panujących w indyjskich społecznościach i rodzinach.,”Ustawa dawała plemionom podstawową jurysdykcję nad wszystkimi kwestiami opieki nad dziećmi, w tym nad placówkami zastępczymi i wygaśnięciem praw rodzicielskich, wymagając po raz pierwszy, że pierwszeństwo należy położyć na trzymaniu rodzimych dzieci z ich rodzicami, krewnymi lub przynajmniej w plemieniu.

ICWA nie mówiła nic o rasie czy rodowodzie. Zamiast tego uznał „Indian” za status polityczny, uznając jednocześnie pół-suwerenne prawa zbiorowe., Opierała się ona na dorozumianym uznaniu indyjskiej suwerenności i praw do Ziemi oraz przypisaniu rządowi federalnemu stosunków z plemionami indiańskimi. Decyzja ICWA Sądu Okręgowego podważała zbiorowe prawa polityczne plemion indiańskich, utrzymując, że ustawa dyskryminowała rodziny nierodzimskie, ograniczając ich prawo do zastępowania lub adopcji rodzimych dzieci. To uzasadnienie, podobnie jak uzasadnienie decyzji Mashpee, bezpośrednio atakuje kulturowe i historyczne uznanie rodzimej suwerenności.,

Dakota Północna jest jednym z wielu przede wszystkim kontrolowanych przez Republikanów stanów, aby skorzystać z orzeczenia Sądu Najwyższego z 2013 r. eliminującego kluczowe zabezpieczenia ustawy o prawach do głosowania, aby utrudnić rejestrację i głosowanie, zwłaszcza dla prawdopodobnie demokratycznych wyborców, w tym biednych i kolorowych ludzi. Po licznych wyzwaniach ustawa z Dakoty Północnej wymagająca od potencjalnych wyborców podania adresu ulicy została ostatecznie podtrzymana orzeczeniem Sądu Najwyższego w październiku 2018., Problem polega na tym, że tysiące rdzennych mieszkańców wsi, w rezerwatach tego stanu, nie ma Adresów Ulic, ponieważ ich ulice nie mają nazw, ich domy nie mają numerów. Rdzenni Amerykanie są również nieproporcjonalnie bezdomni.

W przypadku Dakoty Północnej Rdzenni Amerykanie walczą o prawo obywateli amerykańskich—prawo do głosowania—podczas gdy sprawy Mashpee i ICWA obejmują walki w obronie rodzimej suwerenności. Nowa ustawa Wyborcza powoływała się na równość i prawa jednostki, nawet jeśli w rzeczywistości koncentrowała się na ograniczaniu praw rdzennych Amerykanów., Podstawą takich ograniczeń było wygodne zaprzeczenie przez Republikanów, że historia kraju w rzeczywistości stworzyła warunki, które były zdecydowanie nierówne. (Dzięki masowym i kosztownym lokalnym wysiłkom w obronie prawa do głosowania, jednak Rdzenni Amerykanie z Dakoty Północnej pojawili się w rekordowej liczbie w wyborach śródokresowych w 2018 roku.)
te trzy wydarzenia polityczne bagatelizują tożsamość, suwerenność i prawa rdzennych Amerykanów, zaprzeczając w sposób dorozumiany lub wyraźny, że historia stworzyła dzisiejsze realia nierówności rasowej., Wykorzystanie testów DNA do twierdzenia, że geny „rdzennych Amerykanów” lub krew trywializuje tę samą historię.

uznanie suwerenności plemiennej przynajmniej potwierdza, że istnienie Stanów Zjednoczonych opiera się na narzucaniu przez nie niechcianej, zagranicznej jednostki politycznej na rodzimych ziemiach. Koncepcja suwerenności plemiennej dała rdzennym Amerykanom prawną i zbiorową podstawę do walki o inny sposób myślenia o historii, prawach i narodowości., Próby zredukowania tożsamości rdzennych Amerykanów do rasy, którą można zidentyfikować za pomocą genu (lub odmiany genetycznej)powodują przemoc w naszej historii i uzasadniają ciągłe łamanie praw rdzennych.

Senator Elizabeth Warren miała wszelkie prawo do ustalenia rekordu w odniesieniu do fałszywych oskarżeń o jej historii zatrudnienia. Powinna jednak przemyśleć implikacje pozwalając albo Donaldowi Trumpowi, albo przemysłowi przodków zdefiniować, co to znaczy być rdzennym Amerykaninem.