Articles

wysłaliśmy Ci mailem link do logowania.

dziś mogę zrobić wszystko.

„Zabierz mnie do kina” – mówię do opiekuna. „Nie, Nie … chodźmy na kręgle”, błagam. „Boże, naprawdę chcę odwiedzić Megan”, mówię. Czy nie byłoby wspaniale polecieć gdzieś i po prostu stąd wyjść? Myślę sobie, potajemnie Googlując ceny i godziny. Możemy już iść. Naprawdę moglibyśmy.,
podczas gdy większość z tych sugestii może wydawać się zupełnie nieszkodliwa, są one działaniem mojego maniakalnego umysłu — umysłu, który jest obecnie na wysokim poziomie życia, gotowy do lotu, choć może się wypalić w każdej chwili.

mam borderline zaburzenia osobowości i jestem bardziej podatny na depresję borderline niż jestem jego mania, więc znam myśli samobójcze, ciężko uderzające epizody depresyjne, które trwają gdziekolwiek od godzin do dni, uczucie bezwartościowości, brak nadziei, itp. Ale raz na jakiś czas doświadczę małych wybuchów manii., Nie mogę się zdecydować, czy te małe wybuchy są pozytywne, czy nie. Z jednej strony napełniają mnie energią i popędem, ale z drugiej pochłaniają mnie i wypełniają niebezpiecznym poczuciem pilności.

w dużej mierze ze względu na moje poważne zaburzenia obsesyjno-kompulsywne (OCD), o których wcześniej pisałem na Mighty, spędziłem ostatnie siedem lat w środku i w pełni zależny od mojego opiekuna. Realistycznie, nie mogę stanąć przed drzwiami bez paniki. Teraz jednak, w wysokości epizodu maniakalnego, mam tendencję do zapominania o mojej chorobie., To ze skrajnym gniewem i wściekłością mówię sobie, że mogę go „pokonać”, że w ogóle nie istnieje. Kiedy mój opiekun delikatnie przypomina mi, że nie powinienem się naciskać, chcę na niego krzyczeć i powiedzieć, że mnie nie zna, nie rozumie. Chcę biegać na zewnątrz w kierunku wiatru i deszczu. Dosłownie. Chcę biegać i biegać dalej – nie ma znaczenia, dokąd zmierzam, dopóki Idę Do przodu, z dala od tej choroby.

są takie czasy, że poddam się manii. Weźmy na przykład miniony weekend., Obudziłem się wcześnie i poprosiłem opiekuna, aby zabrał mnie do Belfastu, największego miasta w Irlandii Północnej. Był w szoku i nieufny, ale przekonałem go, że nic mi nie będzie. Widzisz, to jest jedna rzecz, w której jestem naprawdę dobra-manipulowanie sobą w przekonaniu, że nic mi nie będzie. To tak przekonujące, że udało mi się oszukać nas obu. W Belfaście było ciężko, naprawdę ciężko … ale udało mi się przez to przejść. I tak jak się spodziewałem, było wiele manii: kompulsywne wydatki, chęć pójścia wszędzie, doświadczania wszystkiego. Rozmawiałem z ludźmi, śmiałem się, później płakałem. Czułem, że żyję – i to było cudowne.,

jednak nie udało mi się przygotować na kolejne dni. Po naszej podróży do Belfastu, musiałem spędzić trzy dni leżąc w łóżku rekonwalescencji. Nie mogłem się ruszyć. Mój poziom energii był niski, moje mięśnie bolały aż do płaczu. Byłem bardzo emocjonalny i samobójczy-wszystko przez jeden dzień. Doświadczyłem skrajnego poczucia winy i wstydu z powodu moich reakcji na rzeczy. To znaczy, gdybyś mógł zobaczyć mnie, biegającego po Belfaście jak dziecko na zbyt dużej ilości cukierków, i to wszystko; moje chwile manii są bardzo dziecinne., Byłem dziki i wolny, ale stało się coś strasznego. Dziecko stało się przestraszone i zawstydzone, że „przeżyło”, że poczuło podniecenie. A potem znów wchodzę w siebie-zmęczony, rozdarty, zjedzony i wypluty przez świat, przerażony, że już nigdy nie poczuję tego podniecenia.

nie potrafię wyjaśnić lęku, którego doświadczam, gdy czuję, że mania mi umyka. To jak oglądanie pięknego zachodu Słońca rozpuszczającego się w ciemności-nigdy nie pojawiającego się ponownie. Czuję, jak umiera energia wewnątrz mnie. Patrzę, jak zmienia się ze szczęścia i możliwości w rozpacz i beznadzieję.,

zaczynam się brzydzić, że to zmarnowałem. 10 minut temu byłem gotowy zarezerwować lot do Glasgow, tylko dlatego. Sam pomysł wywołałby atak paniki.

gdy mania wyjdzie z mojego organizmu, zostaje zastąpiona ciemną i ponurą, ciężką depresją, która zwykle trwa kilka dni. I chociaż wiem, że ten cykl nigdy się nie zmienia, że mania prowadzi do depresji, wciąż tego Pragnę, nadal desperacko trzymam się następnego razu, że poczuję te małe wybuchy energii, te gigantyczne fale możliwości.